Moja miłość - moje przekleństwo

Moja miłość do zwierząt jest równocześnie moim przekleństwem. Gdybym ich nie kochał, nie czułbym bólu kiedy chorują, są maltretowane, czy odchodzą. Pożegnałem ich już o wiele za dużo, zawsze bardzo cierpiąc po ich stracie. W przydomowym ogrodzie, w specjalnie wydzielonym miejscu jest grób, do którego wszystkie je składam. Obłożony polnymi kamieniami i obsadzony kwiatami, jest miejscem pamięci i hołdu dla przyjaciół. Tylko w zeszłym roku przez tęczowy most przeszły moje dwa koty. W tym roku umarł jeden z moich żółwi. Nawet teraz wilgotnieją mi oczy. Nikt tak przecież jak zwierzęta nie uczy nas, jak być ludźmi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz